Wspołistnienie w poezji
Sennie z łóżka pieleszy,
Piszę do Ciebie miły
Dzień ku schyłkowi pokłon oddał
Rozum mój mnie nie myli
Ku Tobie kieruję myśli moje
Z powolna irracjonalnie
Słowa dobieram z wielkim przekonaniem
Końcowo brzmi to banalnie.
Nie bacząc na to jak mi dziś wychodzi
Czy lepiej czy nie zbyt dobrze
Pisać do Ciebie chce w każdej chwili
I myśli opisywać szczodrze
Nie jest nam nadane łatwo iść przez
życie
Bez kłód pod nogami pokonywać mile
Chciała bym mieć pewność że jak się
spotkamy
Zatrzymamy się w biegu dla siebie na
chwilę
Z wieczora piszę dziś wcześniej niż
zwykle
Upajam się wspólną poezji chwilą
Bo pisząc do Ciebie czuję Cię obok
Nasze wspólne duszę raczej się nie mylą
Wierszem odczuwani Ja, Ty my razem
Tyle dla siebie możemy
W swoich samotniach tak jakby raźniej
Kiedy dla siebie współistniejemy…
Komentarze (5)
fajny-pozdrawiam serdecznie
bardzo ładny pozdrawiam :)
List może i tak, ukochany się ucieszy ale jako wiersz
- nie.
Bardzo prosto wrecz zbyt/ czuc ze kierowalo piorem
serce /
Ładny.Pozdrawiam.