Wspólnie
Przejrzeć na oczy,
by przyjrzeć się
natrętnym słowom
trzeba,
kolejne płatki wyrywając muszce.
Nie wycofuj się jeszcze.
Uda,
nie uda, kocha, ach kocha,
bowiem
na ramieniu złożyła mi głowę,
gdy ja klawiaturę pieszczę.
W końcu przecież gotowa
na palce i więcej.
Kusi,
jak serce u pianisty,
zaplątane w ręce,
uderzając w nuty.
Wybiło - czas!
Już północ?
Wciąż skradają się dłonie
ciszą skradzioną
ku południu, wschód - zachód,
tu i tam,
gdzieś.
Wspólnie wiersz piszą.
Komentarze (2)
i bez /u/ - /serce pianisty/
Pozdrawiam :)
Może się czepiam, ale czytam bez jednego wersu: bez
/uderzając w nuty/
Wtedy cała ta fraza brzmi miodzio:
/Kusi,
jak serce u pianisty,
zaplątane w ręce./ - wg. mnie świetny fragment tekstu
- poezja.
Całośc podoba się. :)