Wspomnienia
Popadam w melancholię jesiennych dni...
Przez dziurkę od klucza
próbuje wkraść się -chłód,
narastający za oknem.
Lecz wystarczy jedno wspomnienie
letnich chwil...
I znów do mego domu powraca rokosz.
Na mojej twarzy pojawia się uśmiech,
A ciało rozgrzane wspomnieniami
porusza się w takt muzyki...
Upajam się żarówką w lampie-
udając,że to słońce...
Zanurzam dłonie w słonym morzu,
które jest tylko pościelom...
W moim gorącym już
od wspomnień domu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.