Wspomnienia
Tydzień nam w Baczynie minął
Siedem dni jak chwila jedna
Żaden z nas tu nie zaginął
Więc przejdę już do sedna:
Wspomnieć trzeba o wysiłku
Włożonym tu przez każdego
Od początku aż do schyłku
Tego wyjazdu miłego
Myśląc o tym, by nie wracać
Coby przeżyć tydzień jeszcze
Z ekstra ludźmi wciąż się bratać
I przeganiać duszy deszcze
Wierszem chciałem podziękować
Wszystkim ludziom tu obecnym
Z nimi chce się wciąż balować
Wiecznie czując się bezpiecznym
Chciałbym tu wymienić wszystkich
Lecz się o brak rymów boję
Wspomnę jednak domu czystki
I rowerowe podboje
W sercu moim też zostanie
Niska krawędź przy drzwiach głównych
Bo gdy każdy z nas tam stanie
Głową mocno doń przydudni
To i wiele, wiele więcej
Zapamiętać się natrudźmy
Jeszcze nieraz się zakręcę
Z tymi wspaniałymi ludźmi!
Z dedykacją i pozdrowieniami dla wszystkich animatorów oratorium św. Jana Bosco w Rzeszowie obecnych w na wyjeździe do Baczyna.
Komentarze (1)
Wiersz tzw. okolicznościowy.