WSPOMNIENIA
I znów tak bardzo boję się zapytać o
jutro,
kolejne zdarzenia powoli zacierają się w
pamięci...
Co kryje się za zakrętem?
Przychodzą i odchodzą. Następne
twarze...
A uczucia zmieniają się z minuty na minutę,
z sekundy na sekundę.
Lecz jedno ciągle tkwi, zakotwiczone
głeboko i nigdy nie słabnie...
To ta ciągła tęsknota za tym co znane...
Za miejscem i za człowiekiem, za poczuciem
błogiej beztroski...za domem.
Chyba jeszcze nie dorosłam, bo z kolejną
nową twarzą boję się pytać o jutro...
Komentarze (2)
A może dorosłaś tylko twarz niedojrzała . Ładnie
napisałaś . Pozdrawiam
Do życia dorasta się powoli... + pozdrawiam :)