Wspomnienia...
Kiedyś było fajnie
gdy byłam małą dziewczynką
biegałam po polach
z roześmianą minką...
Pamiętam Babcie...
była ciepła...miła,
dawała mi gorące mleko
gdy była zima.
Pamiętam tez dziadka...
cóż powiedzieć mogę...
najpierw jedną...potem drugą...
amputowali mu nogę.
Dlaczego dobrzy ludzie...
odchodzic muszą?
Dobry Panie Boże
czuwaj nad ich duszą.
Nie dopuść by widzieli...
Babcia i Dziadek...
jak reszta rodziny...
bije się o spadek.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.