Wspomnienia po Taize 2015-...
"Wspomnienia po Taize
2015- Wielka tęsknota".
07.07 2015r. Wtorek 17:18:00
Wspominam,
Wszystko tak bardzo przeżywam
I tęsknię za Taize,
Za tymi ludźmi
I przede wszystkim za Hanną.
Szczęśliwie dotarliśmy do domu,
Koleżanka z Estonii,
Która z nami aż do Wrocławia wracała
Jeszcze do domu nie dojechała.
Taize to takie miejsce,
Ale i taki czas w roku,
W którym to szerokim strumieniem
Płyną same wspaniałości
Zaczerpnięte z pokładów miłości.
W Taize adorowaliśmy krzyż,
Ja pierwszy raz od lat
Go nie pocałowałem
I czołem nie dotknąłem.
Trwałem w cierpieniu
I mówiłem kocham Cię Panie Jezu.
W tym dniu napisałem list,
Który w kościele wręczyłem Hanie.
Niebawem wielkie szczęście i zdziwienie
Było, gdy przyszła do mojego pokoju,
Dała odpowiedz na mój list,
Poszliśmy na zaproponowany przez nią
spacer.
Ona była w ciszy,
Więc mówiąc starałem się zachować ciszę
I w słuchać się w jej cichy szept,
W jej gest.
Tak bardzo się cieszę,
Że ciszę nieco przerwała
I do mnie się odezwała.
Teraz, gdy to wszystko wspominam
Siedzę sam
W ciszy swego pokoju
I w rozchwiwnym nastroju
Oglądam sport z nagrania,
Który nagrał mi się,
Gdy byłem na rekolekcjach.
Wołam w tęsknocie,
Może ktoś mnie usłyszy
I zrozumie.
Że moje miejsce na świecie to francuskie,
malutkie Taize.
Komentarze (3)
Kocham to miejsce od sześciu lat.
zatrzymują; piękne wspomnienia* pozdrawiam
Pokochałeś to miejsce, bo oprócz miejsca pokochałeś
kogoś jeszcze i to trzyma. Pozdrawiam.