Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Przyroda

Wspomnienia z sanatorium

chociaż jest zimno i ponuro
nie widzę słońca bo za chmurą
nadzieję mam że za dni kilka
coś zmieni się i przeobrazi
nie będę już o łóżku marzyć
i nocą rankiem tylko spać
trzeba się spieszyć szczęście rwać

kupiłam kiedyś już żonkile
aby nacieszyć nimi chwilę
zbyt szybko zwiędły
moja wina wetknęłam
w ciemny dziób pingwina
zamiast wytwornie do wazonu
postawić gdzieś na fortepianie
i wąchać głaskać nieustannie

ten pingwin to butelka z wina
coś mi to trochę przypomina
kolacja tańce Wiesia Ty
i pożegnalne głupie łzy...
wyrzucam jednak sentymenty
od dzisiaj robię remanenty
bo zbytni bagaż mi przeszkadza
chcę się na wiosnę przeobrażać
p.s.
tak więc butelki nie ma już
pokrył ją przemijania kurz

autor

fryzjerka

Dodano: 2008-03-02 10:29:36
Ten wiersz przeczytano 1369 razy
Oddanych głosów: 16
Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

DanutaD DanutaD

Śliczny wierszyk, wspomnienia opisane ładnym językiem,
wiersz lekki, dobrze sie czyta.
Plus.

muminek muminek

Wspomnienia są czasem piękne, ale trzeba gnać do
przodu i nie oglądać się za siebie.Fajny,
optymistyczny wiersz.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

No widzę, że wiosna porwała Ciebie już do życia:)
Musze i ja kupić żonkile:)

beivka beivka

ładne...sentymentalizm pomieszany ze zdrowym
rozsądkiem...trochę smutno a optymistycznie:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »