Wspomnienie
"...że łatwiej umierać... gdy ktoś nad tobą płacze..."
Mimo wszystko była jednak stracona
była bardziej, jakby martwa...
leżała nieruchomo,
gniła stopniowo
zamknęła oczy...
w jej wnętrzu
dusza otworzyła usta,
serce z przymusu
urywkami
wciąż jeszcze ani czarne,
ani białe...
abyś potrafiła zrozumieć
i móc zamknąc je w sobie...
Beztrosko się bawiła mną
po drugiej stronie,
nie mogła płakac ani krzyczeć...
gniła pogodna
pełna królewskich oczu...
Patrzyłem w nie tak naiwnie,
zamknięty w ich czarnym blasku
błądziłem...
Teraz jest tylko wspomnieniem,
a ja czasem nie potrafię uwierzyć,
we własne szczęście
i spełnienie mych marzeń...
Kocham Cie Kochanie...;*
Komentarze (2)
Głęboko ukryty sens.Błądziłeś w jej czarnych oczach
ale ... ona była stracona.Chciałeś żeby odeszła.Gdy ją
do tego podstępem zmusiłeś,poczułeś się szczęśliwy...
i to jest wspaniałe marzenie!
pozdrawiam!