Wspomnienie...
Brama kuta z żelaza wokół bramy rósł
bluszcz
Na balkonach kwiaty oddychały ciemnością
Pośród ciemności ja z bukietem bladych
róż
Przepełniony magią nocy i śpiewną
miłością
W mojej pamięci nie ma już twojej
twarzy
Zniknęłaś w księżycowej, nieuchwytnej
dali
Pozostało za to wspomnienie zwiewności
Przeciągły szept wiatru i zapach
konwalii
Komentarze (2)
Zastanawiałam się czy dać plusa; jak można pamiętać
bramę a nie pamiętać dziewczyny?!
Ciekawy wiersz o wspomnieniu, w którym nie ma
dziewczyny tylko aura tajemniczości która po niej
została.