wspomnienie.
upiłam się własną głupotą
i z moralnym kacem biegnę dalej
by oddalić od siebie
wstrętne wspomnienia o Tobie..
padam na każdym zakręcie życia
potykając sie o fragment złych dni
przypominając sobie Twoje istnienie
które działą jak zły dotyk..
fala gorąca ogarnia moje ciało
z każdym impulsem jestem słabsza
stopniowo zabija mnie myśl,
to ohydne wspomnienie o Tobie!
na półmetku pięknych dni
tuż przy lini mety
jak niechciane dziecko pojawiasz się
przynosząc ze sobą ogromny dylemat..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.