Wspomnienie
Wysoka brama, szeroki gzyms,
a na tym gzymsie stoisz ty
wpatrzony w przepaść, w dawne dni.
Jak w kalejdoskopie przesuwają się
obrazy dawne, obrazy złe.
Co w tej głowce dzieje się?
Ciężkie zycie czy lekka śmierć?
Łzę uroniłeś, powiedziałeś, że
"już nie chcesz być"- zdecydowałeś
się...
Ty tam, a ja tu
niczym ptak poszybowałeś w dół,
a serce moje pęknięte na pół.
Jak dobrze, że jesteś, jak dobrze, że
trwasz
gdyby sie stało inaczej- zginęłyby ptaki
dwa,
jedno ty, a drugie- ja.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.