wspomnienie
Przypominam o sobie
życiu,
krzykiem pożółkłych zmagań
wytrąconych burzliwą aurą
z mozolnie pędzącego bezruchu.
Przypominam o sobie
ciszy,
wyrzucając zebrane głosy
znużona wymawianiem tłumionych nazw.
Przypominam siebie
dotykając bolących ran
opatrzonych błogim czynem
odpierającym powracającą chwilami
bez twarz.
Przypominam dłoniom
o potrzebie objęcia.
Często zapominają o swoim przeznaczeniu
ukrywając się za dotykiem rzeczy
upozorowanych na bezpieczne schronienie.
Przypominam...
czasem
tak łatwo jest nie pamiętać
Komentarze (1)
"przypominam dłoniom o potrzebie objęcia", romantyczny
i ciepły;)