Wspomnienie I
pamięci ukochanego dziadka Piotra
W stajni cztery konie stały
dwa bułane ,siwy, kary
każdy miał swe miejsce w świecie
jakie-powiem wam jeżeli chcecie.
Bułane konie w parze chodziły
wspaniałą bryczką dziadka woziły od
wioski do wioski i do kościoła
i polną drogą wokół jeziora.
A konik kary to koń wybrany
do jazdy wierzchem był szykowany
zad piękny, grzywa rozwiana
na jego grzbiecie postać mi znana.
Zaś konik siwy,dumny,zadbany
do ciężkiej pracy był szykowany,
kochał go dziadek z całych sił
czyścił codziennie by pięknym był.
Przez cały dzionek w polu pracował
orał,bronował nie leniuchował
za dobra pracę obroku dostał
i w ciepłej stajni do rana został.
Komentarze (4)
Miło się wspomina stare historie. Pozdrawiam
Bardzo ładny i ciepły wiersz.Pozdrawiam serdecznie
Ślicznie opisujesz miłość dziadka do koników. Udany
wiersz i wspomnienia, których czas nie
zamaże...Pozdrawiam cieplutko-:)
Bardzo miłe wspomnienia o dziadku i jego koniach
zawarłaś w swoim wierszu Halinko. Wszystko to przeszło
do historii, ale na zawsze zostaje w naszej pamięci.
Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłego, pogodnego
dnia