Wspomnienie
Pantomimą warg,
baletem języka,
zawieszam rozkosz -
wilgoć niepewności,
owoc namiętności.
Pytam.
Znaki okrągłe,
napęczniałe rysuję -
atramentem drżeń.
Za czasów pierwszych,
cichych chceń,
tak samo rysowałem -
sekwencję najwcześniejszą
słów.
Na karcie lęku
rozchylonych nóg -
pamiętam chciałaś.
Ja, słuchałem
szeptu.
autor
Galeon35
Dodano: 2016-09-17 08:27:36
Ten wiersz przeczytano 920 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Te rozchylone nogi dobra fantazja na noc.
Metafory dopełniaczowe mogą być piękne. Oto dowód!
Erotyk.
Moc. Piękno. Subtelność. Sensualność.
Pozdrawiam.
jeszcze raz przyszłam. Potrafisz, albo wcześniej
potrafiłeś. Pamięć jednak jest fajna, ale tylko dla
fajnych Doznań. Pozdrawiam :)
Pięknie!:)
Pozdrawiam
aaale umiesz słowem przypominać. Brawo :)
Na starość trudno jest pasjonować
się erotykami, chociaż ten jest
dobrze napisany.
Miłego dnia Galeonie:}
Myślę, że szepty są bardzo romantyczne.
z podobaniem :) pozdrawiam.
No,no... co na to żona.Mocny erotyk.Balet języka
mówi bardzo wiele. Rozbawiłeś mnie.Pozdrawiam.
Czyżby peel już nie słuchał ;)?
Erotyk jak się patrzy!
Pozdrawiam :)