Wspomnienie...
Kiedy małym brzdącem byłam,
uwielbiałam porę deszczową.
Na twarz łapałam deszczu krople.
Pewność miałam, że jak
roślinka urosnę.
To była wspaniała zabawa.
Byłam wolna, radosna, beztroska.
Skakałam z kałuży do kałuży.
Zakładałam się, że mój skok
będzie duży.
Po latach z rozrzewnieniem
wspominam te chwile.
Głęboko zapadły w pamięci.
Gdy pada deszcz myślami wracam
do wybryków dziecięcych.
Odruchowo na twarz łapię
deszczu krople.
To są chwile miłe i radosne.
autor
@Krystek
Dodano: 2020-07-24 07:31:57
Ten wiersz przeczytano 1253 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Radosne wspomnienia.
Pozdrawiam
Lubię Twoje wiersze.
Pozdrawiam ciepło :)
ładnie...
ja też tak lubię do dziś i wcale sie nie kryję z
tym...
z wielkim podobaniem pozdrawiam:)
Deszcz często budzi nostalgię, msz,
a "w czasie deszczu dzieci się nudzą, ale i więcej
brudzą się "...
Chyba większość dzieci uwielbia się taplać w kałużach,
tak myślę.
Miłego weekendu Krysiu życzę,
dziękuję za nader ciepłe słowa w komentarzach u mnie,
pozdrawiam serdecznie :)
Za brzdąca to się płatało figielki. Brojenie zawsze
było w cenie. Kałuża była tym czymś. Zawsze w niej
kąpiel przymusowa była, wbrew rodzicom. :))
Też tak miałam. Pozdrawiam:)
Można tylko powiedzieć To były cudowne lata ... one
mogą tylko w pamięci wracać ...
Po kałuży biegać, fajnie było.
Wiersz jest super.
Krople deszczu budzą wspomnienia, u mnie także...
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
ja lubiłam deszcz, bo miałam czas na czytanie książek
(rodzice nie gonili do roboty).
Dokładnie tak, często wracamy do wspaniałych lat
dziecięcych, pozdrawiam ciepło.