wspomnienie z dzieciństwa
Dedykuje to pewnej osobie, którą wydawało mi sie że tak dobrze znałam
Joanna Ganczarska
wszystko szare mnie otacza
wielkie a jakże małe
chciałabym czasem gwiazd dotknąć
lecz zbyt wysoko są by sięgnąć
czasami myślę że kimś jestem
już zaczynam żyć i wierzyć
lecz gdy wychodzę na zewnątrz
wszystko jakoś mnie kaleczy
w marzeniach jestem bardzo dobra
spokojna a jakże hojna
zawsze skora do pomocy
oraz miłością przepełniona
lecz gdy budzę się z mego snu
znowu widzę tylko prawdę
tą szarą rzeczywistość
nikt naprawdę mnie nie kocha
wszystko szybko tak przemija
nie mam przyjaciół ni koleżanek
wszystko jakże fałszywe
dlaczego wszystko nie może być niebem?
no odpowiedz mi dlaczego ?
czasem myślami błądzę
między sobą a światem
chciałabym być jak kiedyś dla was
takim jakby słońcem i latem
istnieniem zostać, jak kiedyś z sercem
gorącym, wszyscy by mnie lubili
a nie lubili w mniejszości
tak szybko przeminęły czasy mojego
dzieciństwa, zbyt prędko dorosnąć kazali
że nawet z mojego serduszka
z wielkim żalem i smutkiem
muszę powiedzieć otwarcie
nie ma już! tego nie ma!
życia! co jak promyk słońca
z pomocą gnał otwarcie!
W życiu to ty jesteś panem swego losu. Wykorzystaj to nim przeleci Ci przed nosem....
Komentarze (2)
Ja nie wiem co napisać.. jest taki .. piękny..
pięknie jest marzyć a jeszcze piękniej wdrażać
marzenia w życie