Wspomnienie o matce
Kiedy cofnę myśli do dzieciństwa swego,
jeszcze raz bym chciała powrócić do
niego.
Do tym pięknych czasów, kiedy żyła
matka,
my przy niej wokoło, dzieciaków
gromadka.
Nie pamiętam matki, no bo byłam mała,
teraz będę o niej swe wiersze pisała.
Była bardzo ładna miała czarne oczy,
a z tyłu do główki upięty warkoczyk.
Ogrom obowiązków, zawsze spracowana,
czuwała nad dziećmi, nigdy nie wyspana,
stała wciąż przy kuchni jadło gotowała,
lub stała przy balii naszą odzież prała.
Płukanie przy studni, chociaż mróz na
dworze,
w zimnej wodzie płukać nie daj Panie
Boże,
zmarznięte rączęta grzała przy piecyku,
a dzieciarnia spała pod ciepłym
kocykiem.
Dużo obowiązków miała biedna matka,
oprócz obowiązków dzieciaków gromadka.
Ciężko pracowała, ojca wyręczała,
od tego wysiłku bardzo chorowała.
A po operacji całe dnie leżała
i ze swoich dziatek oka nie spuszczała.
W końcu rak okrutny wydał wyrok taki,
zostały sierotki malutkie dzieciaki.
Nie życzę nikomu tej sierocej doli,
ciężko ją opisać, zaraz serce boli.
Z jaką ja goryczą dzieciństwo wspominam,
ono w oczach stoi często mam je w myślach.
Komentarze (32)
Wszystkim drogim przyjaciołom serdecznie dziękuję za
wizytę u mnie. Pozdrawiam.
piękny,wzruszający wiersz,pozdrawiam
Bardzo smutny, ale też bardzo wzruszający i ładny
wiersz. Pozdrawiam:)
Bardzo piękny wiersz o mamie, chwyta za serce i każe
zastanowić się. Matkę ma się jedna i trzeba szanować
ją i doceniać co robi dla swoich dzieci :)
Smutno, ale tak szczerze i prawdziwie! Pozdrawiam!
pewnie nie tylko w myślach ,ale i snach wspomnienia
przykre się pojawiają.
Pozdrawiam
Broniu to były bardzo ciężkie czasy, ale to życie
sieroce nigdy nie zapomnisz ,głodu biedy pracy te
wspomnienia ciągle będą wracać.Bardzo kochałaś matkę i
ten żal że matka ciężko pracowała.
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam gorąco:)
Bronislawo, pieniepiszesz o czlowieczym losie - tu o
sierocym. Z taka miloscia do Matki... Wzruszasz
niezmiennie.
Kiedyś wszystko było o wiele trudniejsze, ale
wyrastali ludzie zahartowani w pracy i wzajemnym
szacunku dla siebie - teraz dobrobyt przynosi opłakane
rezultaty i jak trafi się ktoś biedniejszy to
rówieśnicy dręczą takiego uważając się za coś lepszego
- smutne wspomnienia ale to Twoje wspomnienia - są dla
Ciebie ważne i ukształtowały Ciebie taką jaka jesteś -
Pozdrawiam serdecznie - lubię Cię czytać
Takie wiersze zawsze chwytają za serce. Pozdrawiam Cię
Broniu serdecznie.
ładnie o matce
mimo, że jej nie masz to tak ciepło i od serca ją
wspominasz:)
Wzruszające wspomnienia. Trudno mi komentować tak
osobiste wiersze. Pozdrawiam
Brniu kochana,czytając ten wzruszający wiersz mimowoli
popłynęły łzy.Wszystko tak było jak piszesz tyle
że,moja zmarła gdy ja już byłam dorosła ,ale też na
raka.Z serca pozdrawiam,dużo zdrówka :)
Wzruszajacy wiersz(gdy biedna matka umierac miala
swoje dzieciatka do siebie wolala,zblizcie die dzieci
we lzach sie plawie niech Was przed smiercia
poblogoslawie,Bog nam zabiera nasza matule,ktoz nam
wypierze teraz koszule.Wszystko posprzata,chleba
upiecze,coz my poczniemy biedne na
Swiecie.)przrzypomnial mi die wiersz z lat
dziecinnych,pozdrawiam serdecznie