Wspomnienie o... BRACIE
Mój kochany,
gdy byłam w Tobie,
drżały fierany,
biegliśmy szybciej niż konie,
skrzynia często się zacierała,
gdy oddech wstrzymywałam...
Bieg, za biegiem,
ja wciąż pędzę!
Muzyka pobrzmiewa,
myśli "PEWEXA".
Misie stoją z lizakiem,
wąż omija je zygzakiem.
Brudna świeca zakończyła trasę,
a ja wciąż o maluchu marzę!
Choć bmw szybko gna,
ale nie wszędzie się wepcha...
Nie ma tej satysfakcji,
z drżenia w każdej akcji,
nie posiada dźwięków,
trzasku drzwi przy zamknięciu!
Kochany zapomiany fiaciku,
mimo iż napęd był jak jaba-daba du,
bo podwozie uległo zgniciu,
nie zapomnę twych w lesie wyczynów...
Byłeś mym bratem wiekowo,
niestety na śmierć Cię oddano,
a o pogrzebie nie wspomniano!
Oddałeś pewnie z siebie,
co miałeś jeszcze najlepsze!
Kochałam Cię, choć zimne serce,
twoje charczało na każdą prośbę...
Zapal, bardzo proszę,
obiecuję że już nie wejdę do porsche...
K.C.
Ku pamięci fiatom 126 P
Komentarze (12)
Dołączę z przyjemnością do grupy pasjonatów
maluszków,też miałam nowiutkiego,czerwonego,tuż po
zdaniu prawka kupionego,teraz po latach wolę jeździć
wielkim autem z automatyczną skrzynią biegów...miło
było powspominać,pozdrawiam serdecznie...
Na początku nie wiedziałam o co chodzi, ale w miarę
czytania...rozbawiłaś mnie tym maluszkiem:))
fajny napęd na jaba-daba-du
wiersz fajnie napisany, masz własny styl:)))
Świetny hołd- fiacikom 126P,,
Pozdrawiam serdecznie :))
misie stoją z lizakiem...hahahahaha
Chyba masz literówkę w 3 wersie - firany :)
Misie z lizakiem-policja, gwara z cb radio
"pewex", zespol muzyczny.
Moja mama kochala maluchy, jak zyla i ja w slad za
nia, bo one maja dusze.
Sentymentalna podróż w czasie.Ech teraz niby wszystko
lepsze ale jakos mniej cieszy.Pozdrawiam
SILNIK JEST OK, ale wspomnienia z dzieciństwa masz
urocze. JUŻ WTEDY WIEDZIAŁAŚ, w tym cyrku! MASZ DŁUGIE
NOGI, SZYJĘ I ZGRABNY NOSEK? Jezu, co za bzdety.
POTRAFISZ KOCHAĆ?
Dziewczyno, ty jesteś niesamowita - Turyn winien to
dzieło umieszczać w swoich reklamowych prospektach a
tobie co tok wręczać kluczyki do nowego samochodu,I ja
dziś siadam do olbrzyma, w garażu natomiast mam afisz
z roku 1974 - na nim z wypiętą piersią, tak, tak, to
on mały fiat
Pozdrawiam - pod rzad miałem trzy maluchy, zwiedziłem
cała Europę , a dziś mam Forda wielkiego jak ciele, z
nim tylko krótkie wyjazdy w niedziele -Gratulacje
wierszyka - wspaniały
Pamiętam i też wspominam z łezką w oku. To były
zielone lata małego fiata i moje też. Pozdrawiam:)
Małe jest piękne i niezapomniane! Pozdrawiam!
Kochalam swojego Fiacika do tego stopnia,ze nawet
zrobilam mu pasek klinowy z wlasnych rajstop kupionych
w PEWEXIE .Pozdrawiam serdecznie duchowa
siostre.+++