Wspomnienie ojca
mój ojciec
nie był typem człowieka
puszczającego z dziećmi latawce
wolał usiąść i wytłumaczyć
jak to się dzieje
że gnane wiatrem
unoszą się w powietrzu
stopy ojca
nie odcisnęły na ziemi
trwałych śladów
ot
garść wspomnień
trochę listów z lat młodości
pisanych do ukochanej
zdjęcia
oprawione w sztywne ramki
pracowicie poprawiane
dłońmi matki
jakby zupełnie nie mogły
ustać w miejscu
lub chciały przypomnieć
że jeszcze nie pora
pogrzebać je w pamięci
nienakręcony zegar
potknął się o czas
i zdziwiony zatrzymał
niczym zmęczony wędrowiec
niedopita herbata
jak co noc
stała na szafce
niby żołnierz na warcie
czekając cierpliwie
aż się obudzi i upije łyk
wspomnienia ojca
wykute w naszej pamięci
te dalekie
lekko zamglone
i te całkiem bliskie
Komentarze (6)
Wspominamy tych,których kochamy.Pozdrawiam:)
Piękne, bardzo rodzinne.
Takie wspomnienia są piękne.Mamy kogo wspominać,ale są
ludzie bez wspomnień i oni są bardzo
biedni.Pozdrawiam.
zawsze to cząstka historii
Pozdrawiam serdecznie
za kilka dni będę obchodzić 4 rocznicę śmierci taty...
wrócę tu. Wiersz wzruszył.
mocny przekaz pozdrawiam