Wspomnienie o Ojcu Świętym
W podzięce Ojcu Świętemu, w dzień uroczystości kanonizacyjnej.
Widziałam Jego postać
jak cień
w mrocznej zadumie
Jego dłoń drżąca
kreśliła krzyże
naszych sumień
przytłoczony ciężarem
świata
nie chciał Cyrenejczyka
słowa w chleb przemieniał
karmiąc głodne dusze
"Sursum Corda" powtarzał
w górę serca
nie lękajcie się
będę z wami
aż wykona się
wola Boża.
Ojcze Święty. Jestem wdzięczna Bogu za to, że dane mi było żyć w tym samym czasie, razem z Tobą. A teraz, pobłogosław nam z wysokiego nieba i prowadź wszystkich drogą zbawienia.
Komentarze (61)
Grażyna, Grażyna .......
Biblia się kłania Mat.23:9.
Wzruszające wspomnienia- też dziękuję Bogu, za to, ze
miałam sposobność bywać i na żywo słuchać jego nauk.
Grażynko popłakałam się tak piękny wiersz.Dziękuję za
wszystko co napisałaś w mojej przestrzeni życzliwość
to nieoceniony gest.Pozdrawiam cię i zapraszam
Ja też jeszcze należę do pokolenia JP II. Nawet mam w
domu książkę z Cudami Jana Pawła II z archiwum procesu
beatyfikacyjnego :0
Przepiękny, ciepły wiersz pełen
wiary i piękny dopisek.
Pozdrawiam serdecznie.
"Sursum Corda"- niech będzie naszym życiowym mottem,
wtedy świat będzie lepszy.Piękny refleksyjny "motyl",
wzrusza i zmusza do zadumy.Pozdrawiam i uśmiech
zostawiam :-)
Wzruszający wiersz. Pozdrawiam :)
Pozdrawiam serdecznie :-)))
piękny wiersz :)
Ladny wiersz, Grazynko i zupelnie nie rozumiem
dlaczego tu jeszcze nie bylam:)
Pozdrawiam majowo:)
Pięknie i wzruszająco... Pozdrawiam Grażynko :))
Dziękuję serdecznie moim Gościom za odwiedziny i miłe
komentarze.
Pozdrawiam z uśmiechem.
podoba mi się czysta wiara z jaką piszesz, wlewa
ciepło i nadzieję w serce, pozdrawiam
Piekny wiersz pełen wiary i nadziei.
Piękne podziękowanie,wiara i miłość.