Wspomnienie tamtego lata
Lubię wspominać, te piękne chwile,
które spędziłam wtedy nad morzem.
Choć było super, mogło być milej
nie wszystko w różowym kolorze.
Kochałam wtedy jak nigdy wcześniej
On też ponoć kochał mnie,
Było wspaniale, czule, radośnie,
nie wierzyłam, że może być źle.
Wszędzie my razem i tylko z sobą,
nikogo więcej, my sami.
W parku i w mieście, na plaży, nad wodą
Byliśmy tak zakochani.
Lecz to co piękne nie mogło twać
wiecznie,
pokochał inną i rzucił mnie,
w otchłań rozpaczy, smutku - na zawsze,
nie wróci już szczęście - o nie!
Nic już nie wróci, nie będzie jak
dawniej,
on już nie kocha, zapomniał,
nic na tym świecie nie jest już trwałe,
istnieje dla niego - ona...
Choć chciałam nazajutrz, wierząc, że to
sen,
znów rzucić się w jego ramiona
coś jakby do ściany parło mnie,
kiedy ujrzałam
- nie ja lecz ona.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.