Wśród bezładu cieni...
Wybudowano konstrukcję
trwalszą od skały...
Był nią człowiek
Uformowano je
by nie rozpadł się w pył...
Było nim słowo
Spożywane , trawione
zgłębione, niknące
Rozpalono ogień,
którego gasił czas...
Była nim młodość
Rozpalono jaśniejszy
od słońca płomień...
Była nią miłość
spożywana, trawiona
zgłębiona, umierająca
autor
Lucas90
Dodano: 2013-08-25 13:10:40
Ten wiersz przeczytano 809 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
ładnie tworzysz człowieka i jego byt.Dobre
skojarzenia.
:)
Jaśniejszy od słońca płomień, zgadza się, to jest
miłość. Pozdrawiam serdecznie
ten wiersz zatrzymuje ...
bardzo dobrze zobrazowane przemijane ...
pozdrawiam:-)
Zamyśliłem się przy Twoim wierszu... Pozdrawiam:)