wśród dotyków wyklętych dusz
śmierci płomień
swym ostrym żarem
wyparzył na mojej
nagiej czystości ciała
znaki nocnych spotkań
wśród ciszy dotyków wyklętych
dusz
zamknięte w urnie popiły poranka
stoją daleko od cmentarza życia
przemykam przez palce
zamordowanych ludzkich aniołów
z ufnością
że kiedyś
moje czarne skrzydła
zabiorą mnie
od białej iluzji
...
autor
Samira000
Dodano: 2007-05-16 21:12:36
Ten wiersz przeczytano 665 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.