Wśród olch i brzóz
Ścichł dzień i las, śnieg na świerk
spadł,
we drzwi dmie wiatr. Trwa noc.
Przyjdź, mów mi coś, twój głos ma moc,
ja tkwię tu dziś we łzach.
Noc, łza i ach, mój ból, mój strach
nie da mi spać. Chodź już!
W ten śnieg, w ten mróz, daj mi sto róż,
kłos zbóż i plaż stu piach.
Śpiew olch i brzóz, i wiesz, ten
blues...
Blask gwiazd wśród pól i łąk.
Tul, pieść mnie wciąż, chcę ust i rąk!
Chodź już, bo brak mi tchu.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2021-01-30 12:44:10
Ten wiersz przeczytano 3624 razy
Oddanych głosów: 90
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (86)
Ewuniu, chylę czoła...pięknie, romantycznie, unosząco.
Nie wiem na co czeka, a czas ucieka ;-).
Serdeczności :-)
Wspaniały brachykolon i znowu jestem zazdrosna, ja też
tak chce! :D pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia
:)))Uściski :)
+ + + !
Dziękuję Grażynko i Krystek :)
Doskonały brachykolon, na dodatek erotyk, jak zwykle
jestem pełna podziwu, Ewuś, pozdrawiam serdecznie:)
Z przyjemnością i podziwem czytałam. Udanego dnia z
humorem:)
Dziękuję Wam pięknie :)
świetny brachykolon.
2 w 1,
pozdrawiam z podziwem:)
Piękny brachykolon!
Pozdrawiam z uznaniem :-)
Erotyk, brachykolon z rymem - znaczy jest sztuka.