Wstaje...
na chwilę przed wschodem
gdy niebo gwiazdy
ostatnie gasi
a granat w błękitny
aksamit zamienia
czekając na złote
słońca promienie...
to cisza świtania
w odwiecznym swym cudzie
świat cały do życia budzi
i z nową nadzieją
aniołem dobroci
przychodzi na ziemię
do ludzi...
nowy dzień
autor
karmarg
Dodano: 2014-02-12 10:31:57
Ten wiersz przeczytano 3230 razy
Oddanych głosów: 68
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (76)
byłam - pozdrawiam
Jakże cudna ta cisza świtania....
Dobrze ujęte klamrą tytułu i zakończenia. Pozdrawiam
:)
Z każdym dniem, o świcie - nowa nadzieja. Pozdrawiam.
Dobranoc
Ładne świtanie... :)
Pozdrawiam.
Przepiękny wiersz.Nowy dzień
i nowa nadzieja. Pozdrawiam serdecznie.
Jakie to piękne, gdy dzień się rodzi...Pozdrawiam
karmarg-:)
dzień płynie przez niebo w górze
piekne sa wschody slonca,lubie je malowac i obserwowac
z okna,zwlaszcza jesienia i zima,trafnie to ujelas
,pozdrawiam serdecznie
Cudeńko ten wiersz:-) i taki dobry na bolącą duszę.
Dziękuję:-)
napiszę jak jaro 37 Przepiękny utwór. Widzę i
słyszę,mimo ciszy ten świt. Pozdrawiam
Przepiękny utwór. Pozdrawiam
Budzą się dnie i noce niezmiennie, nieskończenie.
Tylko człowiek do limitu przypisany. Ale zanim... to
trzeba korzystać z każdego pięknego daru świtania i
zmierzchu, bezwstydnie i zachłannie raczyć wzrok i
duszę.
Pozdrowienia, Marianno :))))
Prześliczny wiersz, bardzo malowniczy. Pięknie piszesz
Marianno, chce się Ciebie czytać. Także wstaję o
poranku i witam wschodzące słońce, nie nad morzem ale
na leśnych polanach. Pobudzasz, do marzeń i dobrych
myśli o lepszym jutro. Pozdrawiam Cię serdecznie i
życzę Ci cudownego wieczoru i spokojnej nocy. Estera
Jaki piękny wiersz, karmarg, aż chce się wstać o
wschodzie słońca:)))