Wstaje dzień
Nadchodzi dzień, pora już wstać,
Iść do łazienki, wodą przemyć twarz.
Nadjeżdża autobus, trzeba by wsiąść,
Czas przestać myśleć i w garść się
wziąć.
Minuty lecą, a we mnie smutek i żal,
Ludzie mi mówią, że czas iść na bal...
Dlaczego pytam, me życie cierpieniem
jest?
Dlaczego pytam, czy to jakiś test?
autor
napster1984
Dodano: 2005-12-09 12:13:24
Ten wiersz przeczytano 430 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.