Wstań...
Dzień dobry słońce...
Wstań
widzisz już promyki twoich braci okalają
twoje ciało,
zbudź sie z magicznej plejady snu...
powstań na nowo z pyłu nieświadomego!
Popatrz noc to już przeszłość,
spowitość czarna nocy znika w zamyśleniu
-rycząc...
powietrze już dawno zastygło jak martwe-
obudził sie ranek...
Pomyśl że budzę cię pocałunkiem
delikatnym,
zostawiam malutki znak na twych ustach,
żebyś pamiętał o mnie cały dzień...
Wstań
wstań aniele i przynieś w nowym
dniu,kolejny raz,
na nowo - radość zwykłym, szarym
ludzią...
takim jak ja;*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.