Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

wstań i płyń

Spływ kajakowy,
ja w cudownym
humorze.
Słońce,
wiaterek, ptaki śpiewają.
Nagle, ten kaczor
na brzegu i jego żona
na wpół zanurzona
w wodzie. Muchy posłańcy
zdradziły, że on na nią patrzy
od dni kilku.
Płynęłam po cichu,
był dziki – bał się okropnie,
jednak trwał przy żonie,
trącał dziobem,
jakby mówiąc „kobieto, co ty myślisz sobie,
wstań, nie widzisz, że nadciąga groźba,
ja ciebie kocham,
nie ruszę się, bardziej niż człowieka, boi się serce,
że ciebie nie będzie”.

Przepłynęłam delikatnie z nurtem,
z poczuciem,
że byłam świadkiem
chwili, której słowa nie opiszą.
Widziałam miłość.

autor

DoroteK

Dodano: 2018-10-26 08:20:07
Ten wiersz przeczytano 2580 razy
Oddanych głosów: 73
Rodzaj Nieregularny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (73)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Nieczęsto można obserwować miłość...
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam :)

marcepani marcepani

przyroda może zachwycić i wzruszyć - szukamy dowodów
miłości? są wszędzie...

loka loka

Piękny obrazek.Brawo.Pozdrawiam.

Ossa77 Ossa77

Ładny utwór DoroteK - taki naturalistyczny. Piszesz w
długich, zawiłych i złożonych zdaniach przez 5, 6 i
więcej linijek. Musiałam się troszkę pomęczyć,
czytając (po-wracać do początku zdania). Twoja
bohaterka spotkała się z miłością na niwie natury.
Szkoda, że czas pędzi i razem z człowiekiem porywa
wspomnienia. To jakby razem z nim ubywał kawałek nas i
naszych przeżyć. Pozdrawiam serdecznie.

Roma Roma

Niesamowite, jak potrafisz w swoim stylu, po raz
kolejny zaskoczyć, wielowymiarową puentą!
Serdeczności:-)

Remi S Remi S

DorotKo, sam codziennie obserwuję przyrodę przez kilka
godzin. Od paru miesięcy, prawie codziennie byłem nad
stawem, gdzie trójka łabędzi wychowywała szóstkę
młodych. Tydzień temu jedna łabędzica z szóstką
podrostków odleciała, została łabędzica z samcem.
Wczoraj już na wodzie była tylko ona. Jak widzisz,
trójkąty są i u ptaków, lecz szybko się rozpadają, a
wiersz bardzo mi się podoba :))) +

chacharek chacharek

wrażliwość u poety? dziś lepsza u atlety..taki żarcik
odnośnie komentarza Oli.. a wiersz osobliwy..mniej
rymu ale ciągły zmysł obserwacji :)

(OLA) (OLA)

Masz zmysł obserwacji i nic Ci nie umknie, co jest
ważne?

Dorotko, a jeszcze przełożyć to na wiersz, mhmmmm
jest, to wspaniała sprawa, przyroda jest nietuzinkowa
i warta naszej uwagi nie każdy posiada to, co Ty,
czyli wrażliwość;)

Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)

BordoBlues BordoBlues

potrafisz w niby błahym wierszu znaleźć
wielowymiarowość, treść godną poezji i estetykę. co do
estetyki przystawiasz na wierszu niewidzialną
pieczątkę, z certyfikatem jakości MADE IN DOROTEK.
:):):)

jote jote

Zawsze zadziwia ile wielkiej przyjaźni i miłości w
przyrodzie...
Pozdrawiam

aTOMash aTOMash

Twój wiersz był inspiracją, ale niestety w połowie
wena zmieniła zdanie
Refleksje na wszelki wypadek zostawiam sobie;)

staż staż

Odniosę się merytorycznie, bo dostrzegam mankamenty w
ciekawym tekście.

"Muchy posłańcy
zdradziły, że on na nią patrzy
od dni kilku."

Skąd taki wniosek? Muchy to zazwyczaj oznaka padliny,
nieczystości. Komentarz "Regiela" uzmysławia, że
antropomorfizacja przyrody bywa naciągana, zawodna.
Sama Pani stwierdza:"byłam świadkiem
chwili, której słowa nie opiszą."

Sam spuentowałbym: Czy na tym polega miłość?


użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Tak właściwie to niewiele wiemy
o zwierzętach, czy pewne zachowania
wynikają tylko instynktownie.
Kiedyś dawno temu mój sąsiad
złapał w sidła trzy dorosłe
kuropatwy i umieścił je w klatce.
Chciał mi je pokazać, więc
zaprosił mnie do siebie.
Gdy podeszliśmy do klatki, okazało
się, że wszystkie leża na plecach
z wyprostowanymi nóżkami nieżywe.
Posprzeczaliśmy się, bo zarzuciłem
mu, że postąpił haniebnie.
Po krótkim czasie sąsiad przybiegł
do mnie mówiąc, że kuropatwy
odfrunęły w całkiem dobrej formie,
gdy tylko wyjął je z klatki.
Nigdy pewnie nie zgłębimy do końca
psychiki zwierząt.
Miłego popołudnia.

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Byłem raz na spływie kajakowym w czasie studiów.
Piękna sprawa. Zapewne widziałem pradziadków
wspomnianej pary kaczek. :)
Miłość jest jedna, niezależnie od gatunku ssaków, do
których to człowiek też należy.
Z przyjemnością przeczytałem Doroto.
Ślę moc serdeczności.
Dziękuję za wizytę i komentarz :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »