Wstążka (różem zaczarowana...)
Żeby nie powiedzieć Ci dość
sznuruję usta różową wstążką
jestem ciszą...
nie raz mówisz pomilczmy
razem
a dzisiaj to moje milczenie
bardziej samotne trochę
samolubne
ruszam ustami ups różowa wstążka
na to nie pozwala, długa chwila minie
zanim ją zdejmę,
ale Ciebie już tutaj nie będzie
pójdziesz jak zawsze do pracy,
która jest Twoją drugą
kochanką...
...Skoruso tylko nie omylni się nie mylą... Rymetius-ie poprawka naniesiona :)
Komentarze (39)
może rozsznuruj wstążkę i wyjdź do ludzi ;).
pozdrawiam cieplutko :)
czy warto tłumic emocje?są dwie szkoły
ja wybieram...nie warto.Milczenie często zamienia się
w cierpienie...pozdrawiam
bardzo wymowny, coraz lepiej piszesz, ten pobudza
wyobraźnie tą rożową wstążką, super, pozdrawiam
serdecznie ;)
ciekawy pomysł , ładnie spointowany :) PLUS
Ładny wiersz,ale różowa wstążka-ups- chyba nie jest
powodem,aby ją w pewnych momentach akceptować..miłość
i praca to dwa osobne pojęcia które potrzebują wiele
czasu i nie mogą sobie wzajemnie przeszkadzać a jedno
drugiemu jest potrzebne..powodzenia
Ciche dni kazdy miewa, tylko ze w pracy czas szybciej
plynie...nie ma co byc zazdrosnym o prace, przecież
musi zarobic na chleb
Odnośnie komentarza yamCito trzecią jest córcia ;) bez
zbereźnych myśli poproszę...
masz rację Paulinko, praca to druga kochanka...a hobby
to trzecia.....ale, cóż to za mężczyzna co ma tylko
dwie kochanki,
Gdy w domu atmosfera miła się zatraca, pomaga praca.