Wstrzymaj się szatanie
Wstrzymaj się szatanie,
bo źle dziś trafiłeś.
Ciała nie dostaniesz,
tobie jest niemiłe.
Mam swoje zalety,
oraz dokonania.
Dlatego niestety,
przed tobą się wzbraniam.
Wstrzymaj się szatanie,
mam tę prośbę małą.
Dziś nic nie dostaniesz,
nie pocieszysz chwałą.
Mam swoją urodę,
oraz wady małe.
Jeszcze mniejszą szkodę,
czynię swoim ciałem.
Wstrzymaj się szatanie,
idź poszukać dalej.
Za mnie cóż dostaniesz,
tylko próżne żale.
Mam grzechów nad miarę,
lecz to nie dowodzi,
że sprawiasz mi karę,
oraz że zaszkodzisz.
Wstrzymaj się szatanie,
nie proszę, czy błagam.
Bo mnie nie dostaniesz,
we mnie jest odwaga...
Komentarze (2)
Mocne i bardzo dobrze, że się go wyrzekasz.
Grandzie to jest takie typowo Twoje. Nawet mi się
podoba. Dam oczywiście plusa, ale mam i prośbę.
Postaraj cokolwiek pokombinować formą w następnym
wierszu by to było odrobinę inne niż nawoływanie do
obrócenia się tyłem. Masz naprawdę fajne skojarzenia,
które topisz w tej maszynce. To moja prośba i moje
zdanie, a zrobisz jak chcesz, bo to w końcu Twój
wiersz. Pozdrawiam:)