Wszechświat
Przychodzisz tak nagle
nie wiem skąd
zmieniasz cały mój świat.
Zapominam o przeszłości
o celach, zasadach, postanowieniach.
Patrzysz na mnie
wzrokiem szalonym
...jesteś.
Wiem.
To tylko chwila.
Zamykam oczy.
Uciekam.
Mówisz, tłumaczysz, podziwiasz.
To nic nie znaczy.
Liczy się tylko stan umysłu.
Wyciągasz dłoń
i idę za Tobą
jak za dobrym światłem.
Ale światło zgaśnie
zabierzesz je ze sobą
i nie będzie już nic.
Ciemność nieprzenikniona
oddychająca powoli jak
namiętne uniesienie.
Zostań.
I uwierz.
Zobaczysz, że teraz wszystko będzie
inne.
Lepsze...wiem.
A gdzieś tam....bardzo daleko
będę ja.
Popatrzę, uśmiechnę się i odejdę jak
nieuchwytna myśl.
Jak chwila, która nas złączyła.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.