Wszyscy
Płatki śniegu okrywają ponury świat,
W którym żaden człowiek szczęścia nie
zna
Płatki śniegu pokryły stal więziennych
krat
Ludzi samotnych, których obłąkanie trwa
Wzrok ich wbity w przestworza odległe
Płonący tęsknotą za monotonnością
Wzrok ich jak mgła ziemię spowija
przylegle
Płacząc wspomnieniami wypełnionymi
radością
Jedni się tną i boleśnie okaleczają
Drudzy w swych modlitwach szukają końca
Wszyscy na tą samą chwilę czekają
Gdy wypali się ich iskra życia tląca
Wtedy przybędzie według ich próśb
W Morfeusza objęcia wprowadzi
Ich serca na wieki przykryje kurz
A umysł od bolesnych myśli odkazi
...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.