wszyscy razem ręce w górę,...
pachy, oczywiście.
skrajności się przyciągają. nie dziw
się,
że zawsze zeskrobujesz je z buta.
sprzątać po sobie już jest trudno, dobrze
że
żyjemy bardziej obok. ścieranie
poglądów
na skrzyżowaniach równorzędnych
utrudnia
orientację w tej dżungli quasidobrobytu
intelektualnych wydzielin. kiedyś guma i
pała,
z tarczą i na tarczy, regulowały
odbiorniki
prostego rozumu. teraz guma i pała w
białym
habicie reglamentuje dostęp do
siedemdziesięciu dziewic. pomarańczowy
stał się równie modny jak zielony,
nikogo więc już nie zdumiewa czerwień
krwi z rozbitych kamieniem nosów.
czasem jeszcze ktoś stanie po
właściwej,
swojej stronie, i splunie przez lewe
ramię.
jest szansa, że magia znowu zacznie
działać,
jeśli tylko nie pozbędziemy się
wrzeszczącego sumienia.
psiudomijo kochana. jak piszesz komentarz u mnie, nie rób błędów. potem ludzie myślą, że mam takich znajomych.
Komentarze (4)
NIE MUSISZ SIĘ, AŻ TAK BARDZO PONIŻAĆ. nikt nie robi
ci wyrzutów tylko dlatego, że pisać pragniesz.
Wiec zostań. Nie pchaj się tam gdzie bramki nie
ujrzysz. RĘCE TRZYMAJ JAK MÓWISZ, nie kłam, bo obłudą
świata nie przeskoczysz. NIE DAJĘ ci głosu, a jednak
masz trzy. NIE LEJ !!! się, wody !
racja mariat:) dlatego zwykle jestem jak ten sędzia
piłkarski z reklamy. nawet jak mnie leją, trzymam ręce
dociśnięte do tułowia:)
Śmierdzi nie tylko spod ...pachy. Gdyby tylko spod
pachy, to znalazłaby się tona mydła, ale tego co
śmierdzi żaden wrzątek nie wyparzy, żaden
"odikołon" ani też "Coty" nie zneutralizuje.
Pewne smrody trzeba wykorzenić.