wszyscy tacy sami
Wredna tajemnica
co ją każdy zna
zdradza skrupulatnie
co człek w sobie ma
prosta to logika
sprawia trudność nam
człowiek tworzy pary
a jest nadal sam
chcesz być wielkim, jesteś
ledwo jednak sięgasz
zasięg twoich ramion
tylko jedna ręka
człowiek chce być złotem
blask i wartość mieć
w powiększeniu jednak
tombak, zwykły śmieć
twierdzą że są dobrzy
ja że każdy draniem
ten co jest bez winy
pierwszy rzuci kamień
i nastała cisza
wszystkie ciężkie dłonie
chciałbyś w kogoś trafić
celuj w swoją stronę.
Komentarze (4)
Dobry wiersz. Pozdrawiam :)
Nie bez krzty wartości jest ten wiersz, owszem - jest
pokazana społeczna plaga.
To tak jak z naszymi politykami - wszyscy wszystko
wiedzą, a jest jak jest, i nikt nie wie gdzie początek
a gdzie koniec zła.
Nasuwa się szerszy wniosek - trwa walka między DOBREM
a ZŁEM i potrzeba wyjątkowego filozofa, by wskazać
ludzkości właściwy kierunek.
Pokręcony jest ten nasz świat. Podoba mi się -
"wszystkie ciężkie dłonie" :)
Nie możemy wszystkich wrzucać do jednego worka są
przecież i ci co nie rzucają kamieniami
pozdrawiam:)