[ Wszystkie słowa ]
Wszystkie Twoje słowa
poskładam w wiersz
i po cichu wieczorem
rozetnę się na poł
by jedna z nich usiadła w kącie
na drewnianym krześle
w poetyckim świetle
czytając ze łzami
opis naszych marzeń
wczoraj było za płytko
a teraz powiem
że brak przenośni
prowadzi mnie
do nieuleczalnej choroby
powiem że -
lubię udawać że gubię się
w Twoich metaforach
dziś została mi
tylko piła,
którą mam ściąć
wszystkie drzewa
i nie przepraszać
zbulwersowanych kruków
które będą siedzieć spokojnie
na gałęziach
im też trzeba coś skraść...
(...)
Nie posiadając
własnego życiorysu
leżę na środku łóżka
i próbuję przegonić świt
jednym ruchem ręki
...........................................
...
Zjem wszystkie Twoje kształty
które tańczą nad moimi ramionami
i ciągną mnie za włosy do Ciebie
w pogoni za duszą
gubię się między pocałunkami
już usta mamy wspólne-
wspólną czerwień-
i wspólne krople
co otaczają ust kształt
muśnięci skrawkiem słońca
pijani i szaleni
wypychamy się sobą nawzajem
i serce moje uczy się bić
tym samym rytmem co Twe
choć Twoje biegnie szybciej
niż moje
zjem wszystkie Twoje kształty
pochłaniając każdą część snów
byś wszedł na drogę
w której ja pogubiłam
swoje włosy
muśnięci skrawkiem słońca
i oczarowani własnym pięknem
idziemy plewić marzenia
a teraz w ostatnich
oddechach..
Niech pokochają się
nasze dłonie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.