Wszystkie trzy
krok 1
------
filary w wielkim krzyku rodzone
z nadzieją
w oczach serca niepewność
jak na kolejnym kiju pasującym
do każdej z czterech liter
z foto-marchewką
moi drodzy – czas na pracę dla siebie
ba na nowo uśmiech
szczerozłoty
blask szpilki w klapie i Hawaje i
Seszele
trzynasta i czternasta
jak każda inna dodatkowa miła rodzinie
to wasze wszystko tylko
zależne od was
krok 2
------
i poszły charty w las
gdzie dotąd wstęp wzbroniony
ogary na ten czas
zajączków przetrąconych
do koszyka i gra muzyka
a był to reform czas
kilofem z każdej strony
w nas
och jak cieszyła widokówka
sam szef z Nowego Jorku był łaskaw
ci pożyczyć
łut szczęścia frank kredyto PLN
kasować cpn fiskalnie aby Polska
w podatki zawsze rosła
kolegę daj na posła
…...........znasz to
nie warto szkoda wersów
krok3
------
aż nagle nie wiadomo skąd
w rachunkach znów prastary błąd
cwaniaków nie ma art biło już
po całym i sto lat
świat takie sztuczki zna od dawna
spod pachy gołąb w skrzynce panna
i palma do święcenia na tydzień przed
jajami
a między nami stres co krok głupawka
i jak na dłoni
znów zwyciężyli wszędzie oni
Komentarze (49)
Madi - wyjaśnienie specjalnie dla Ciebie.
Prawie 20 lat wstecz, gdy się rodziły w Polsce filary
ubezpieczeniowe, I,II,III zmierzające do przejęcia
naszych bądź co bądź pieniędzy w postaci składek, a
zdążające do całkowitej likwidacji polskich
ubezpieczalni jak ZUS, PZU i temu podobnych, byłam na
kursach, zdobyłam wespół z kilkoma osobami z rodziny,
licencje na prowadzenie tych ubezpieczeń. To = 1 krok.
2 krok = z licencją w karmanie=kieszeni wszyscy
chodzą po domach, nogami i po drutach, łapią kto ile
może, bo za każdego "łepka" była kasa, dla chodzącego
i dla jego szefa płacili szybko i dużo. Szybko też
doszli do głosu cwaniacy z obu stron, płodzili papiery
z martwych dusz i zanim sprawdzono, to prowizję
wypłacono. Potem oczywiście towarzystwo to musiało
odzyskać, ale znowu z tych którzy mieli, czyli koszty
prowadzenia ubezpieczeń rosły.
Szef z Nowego Jorku = wierchuszka tej siatki, za
wyniki grupy jeździł za darmo, a był łaskaw do takich
narwańców z licencją wysłać widokówki, cieszcie się
kochani.
Kredyto = nie ma błędu. Jest firma Kredyto.pl gotowa
Ci dać kredyt w każdej chwili.
Krok 3 = to jeż czarna rzeczywistość tu i teraz. Firma
Art B Gąsiorowski i patrz, drugie nazwisko mi z głowy
teraz wyleciało, potem BKO i tyle różnych afer
korupcyjnych, że naprawdę głowa pęka, już się w
pamięci nie mieszczą. A sejm uchwala przepisy pod
stwarzanie warunków do korupcji, to po prostu SKANDAL.
Przykładów można sypać jak z rękawa.
A teraz wracam do filarów - z tych, na które mam
licencję, już nie ma żadnego towarzystwa
ubezpieczeniowego. I gdzie szary człowiek ma szukać
bezpieczeństwa? U księdza w kościele? Owszem, pomodli
się i doradzi - duszko trzeba odpuszczać bliźniemu
winy. A dzieci w rodzinie (nie moje, ale u innych)
chcą jeść, iść do szkół za które trzeba płacić, nie
mówiąc o kulturze i rozwoju przeciętnego obywatela
dzisiejszej Polski. Przeciętna płaca jemu tego nie
zapewnia, tylko jego własna minimalna krajowa i to
jeszcze nie z całego etatu.A jak mu nie odpowiada - to
następnych kilku czeka w kolejce na jego miejsce.
Reszta chyba strawne - palma wszystkim już odbija,
popatrz tylko na ulice, co drugi przechodzień jakby po
narkozie, a to tylko miękkie, bardzo miękkie
narkotyki.
Dałaś czadu, Mario. Ja - "franciszkanka" zwróciłam
uwagę na kredyt - chyba wkradła się literówka. Nie
rozumiem też wersu z "artem":(.
Pozdrawiam:)
Przeczytalam, zamyslilam sie...
Pozdrawiam:)
Mądrze prawisz Mario :)
mariat - jesteś WIELKA. Trzy kroki i wiadomo o co
chodzi. A jak ktoś będzie drobić, to można go dobić. W
górę serca. Super wiersz, oj, potrafisz pisać,
potrafisz. Pozdrawiam cieplutko.
Ach życie, wciąz nie jest takie jakbyśmy chcieli.
Dobre rozważania.
Pozdrawiam.
celna refleksja w trzech krokach Pozdrawiam
serdecznie:))
Toniemy w hasła tego skutkach,
że "pierwszy milion trzeba ukraść."
Pozdrawiam!
Trafnie i refleksyjnie, pozdrawiam:)
Serdecznie dziekuje za komentarze pouczajace I
trafne,nie tylko w ostatnim wierszu ale we
wczesniejszych,druge wzrotke poprawie take jak mi
proponujesz,pozdrawiam/DOBRANOC
Sporo tego bylo ...dobra refleksja
Bardzo dobra refleksja w wierszu podana troche mało
optymistycznie
No cóż taki nasz los
Pozdrawiam serdecznie :)
wiersz przemyśleniowo - wspomnieniowy
tak pięknie wchodzi nam do głowy:)
pozdrowionka od Tomka:)
Jak prawdziwie podsumowałaś i potrzebowałaś na to
tylko trzech kroków.
Mnie filary ominęły, bo za stara jestem i nie
przyniosłabym zysku.
Franków na oczy nie widziałam, chyba, że sąsiada, ale
on jeden Franek i do banku go nie chcieli. Na Art-Bi,
byłam za biedna, więc jestem wygrana, a i tak świata
nie zmienię, więc zostaje mi dożywocie, aż do śmierci.
Pozdrawiam Ciebie Mario, życząc spokojnych snów:):):)
Dobry wiersz, świetnie napisany. Pozdrawiam.