Wszystko już miałem
Wszystko już miałem,
Choć nie do końca.
Nie dotykałem,
Rękoma słońca.
Podobno parzy,
Nie tylko grzeje.
Wolę pomarzyć,
Nim zaszaleję.
Wszystko też chciałem,
Takie tam bzdety.
Ale wstrzymałem,
Skryte podniety.
Po co mi chęci,
Podszyte żądzą.
To mnie nie kręci,
Niech sobie błądzą.
Wszystko przede mną,
Mam własne zdanie.
Pójdę w noc ciemną,
Wstanę świtaniem.
I się pocieszę,
Małą radością.
Wypełnię grzeszek,
Ciepłą miłością.
autor
Grand
Dodano: 2019-05-30 00:02:52
Ten wiersz przeczytano 549 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Bardzo sympatycznie piszesz o tym wszystkim.
...delikatny:))
Miłością dobrze wypełnić dzień.
Pozdrawiam
trzeba umieć docenić nawet te najmniejszą radość.
Och, jakie piękny, urzekający wiersz.