Wszystko na opak
wciąż walczę z nałogiem
nie smakujesz wyraźnie
nie zaciągam się tobą
w tylko mojej przyjaźni
nie czuję też smaku
następnego marlboro
częściej palce mam w znaku
zwycięstwa nad sobą
trawa wyżółkła kędzierzawa
rozbierając się do snu
a razem z nią i drzewa
bez rumieńca ze wstydu
nie spadają ołowiane chmury
bo wiatr od morza gnając
porywa je do góry
przy księżycu czekając
śnieg jak waciki demakijażu
w nocy błyskawice i zamieć
mój powrót z trudnej podróży
nie chce mi usnąć pamięć
pospołu przyroda i ja
idziemy do tyłu pod wiatr
jakby przyszłości było brak
i chcielibyśmy cofnąć czas
Komentarze (3)
Jeśli coś się nie układa się po naszej myśli, to nie
znaczy, że wszystko jest na opak, ale że musimy iść do
przodu małymi kroczkami, żeby czegoś nie przeoczyć,
nie zgubić smaku życia....
... trudna to walka ale pięknie przez Ciebie opisana.
Jednak czasu nie zatrzymasz i wszystko przed Tobą ...
oby "nie na opak" Pozdrawiam!
wiersz wcale nie ejts na opak nie tak jak tytul ale w
pozytywnym slowa tego znazeniu pozdrawiam