Wszystko przemija
To miało być nasze wspólne szczęście
bez bólu, skarg i kropli łez.
Więc trwaliśmy tak zakochani
pośród zamętu, burz i chmur.
Nienauczeni życia
cieszylismy się każdy dniem
śnilismy o przyszłości -
pełnej uśmiechów, bez kłamstw.
W tym świecie żywych, jak w próżni
znaleźlismy siebie wśród gwiazd
niestety dziś zrozumieć nam ciężko
ten zamysł szalony nasz
dlaczego my to wciąż my, choc wiemy
że rózne dwie świata strony
wzywają z osobna juz nas.
autor
A-t-k-a
Dodano: 2005-12-26 15:07:13
Ten wiersz przeczytano 620 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.