Wszystko tłumaczy
Wytęskniłem łzę na kamiennym smutku,
wraz z pejzażem na pragnienia płótnie.
Na nim most homeostazy, który wiódł tu,
w samotność przeistoczył się okrutnie.
Pociemniały chmury nad nim popiołem.
Równowaga utracona rozchwiała emocje.
Przejściem życia się bardzo zawiodłem,
mostem kołyszącym mocniej i mocniej.
Każdy kolejny krok niczym rehabilitacja,
w przykurczu dłonie gdy poręcze brzytwą.
Czas leczy rany - owszem może to i
racja,
lecz droga się stała ucieczką i gonitwą.
Ostatnio sen tylko zabiera, nic nie
dając,
pełno w nim koszmarów i przebudzeń.
Na moście deseczki trzeszczą i pękają,
ironia dźwiękiem, pozbawia życie
złudzeń.
Oczywistość nabierająca innego
znaczenia,
wykruszając się z logiki nagli do
rozpaczy,
kradnie oddech z emocjonalnego
zabarwienia,
w milczeniu drżeniem warg, wszystko
tłumaczy.
Komentarze (43)
Ten rozkołysany most życia mnie zachwyca Arturze:)
I te poręcze jak brzytwy ale tonący i brzytwy się
chwyta.
Rozchwiałeś moje emocje ale to jeden z Twoich lepszych
wierszy, moim skromnym zdaniem:)
Babciu Teresko masz rację wygodą pisania o szczęściu
jest szczęście a wygodą pisania o smutku jest
przynajmniej o czym pisać
Ze smutnych przeżyć powstają piękne wiersze ale chyba
nie to najważniejsze w życiu.
Miłego dnia
molica miło mi że się skusiłeś na wiersz pozdrawiam ;)
Isano miło mi zaduma to cel jeden z wielu moich
wierszy .
Pozdrawiam
Witam,
trochę goryczy nazbierało się w tych
refleksjach.
Ale przecież życie na ttm m.in. polega.
Dzidekujde za pamięć re u mnie.
Serdecznie pozdrawiam i życzę milszych odczuć./+/
Dobry wiersz, skłania do zadumy. Pozdrawiam
serdecznie.
Kuba pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za
odwiedziny i komentarz
czasem smutek serce orze
nie wiesz gdzie postawić nogę
błysną znów nadziei zorze
zostaw z tyłu życia trwogę
Pozdrawiam serdecznie.
Iris& Tobie również wszystkiego dobrego ;)
Arku kiedyś obiecałem że bedę zagladał masz tego sporo
to sobie dawkuję jak łyczek po łyczku dobrego wina .
Pozdrawiam ;)
Łza smutku maluje permanentnie
która wzrusza "w milczeniu drżeniem warg, wszystko
tłumaczy".
Słonecznego weekendu:)
Ciekawa metaforyka "wykruszająca się z logiki". Wiersz
nie powinien wszystkiego tłumaczyć.
Pozdrawiam i dziękuję za zaglądanie do starszych
wierszy. :):)
Marku masz rację najgorsze są te raptowne zachwiania
po jakimś czasie równowagę można wycwiczyć jeśli są
checi by balansować ;)
Dziękuję Sławku za komentarz i odwiedziny cieszę się
że wiersz się podobał . Miłego weekendu