Wszystko tylko nie to
Wierszyk z inspiracji wierszem bomi "P.Elka". Tak naprawdę powinnam się już pakować, spokojnie pomyśleć co zabrać, ale …
Patrzy się na mnie zdziwiona walizka -
wklęśnięte boki, zębami zgrzyta,
lecz obojętnym wzrokiem ją witam.
Jeszcze ostatnim spojrzeniem muszę
pożegnać wiersze, bejowe dusze.
Od razu w oko wpadła p. Elka -
to moje imię, jak byk tu stoi.
Czytam, bo może w końcu się dowiem,
czy w imienniczce też tak się roi
po – my – słów gama jak w mojej
głowie.
Pe-el ka w wierszu "bomi" jak żywa.
Chociaż podobnie jak ja nazywa
się, jednak o mnie nie jest to mowa…
Podmiot liryczny gdzieś mi się schował,
idę nakarmić już tę walizkę.
Życzę wszystkim częstych spotkań z p.Elką. Na miesiąc wylatuję do syna, nareszcie, po 2-ch latach.
Komentarze (33)
Dziękuję, karl, nareszcie wiem co zabrać;)
Madi, dziękuję:)
Wrzuć hantle, rower i te kije spacerowe
które czasem się przydają
jak Cię pies zaatakuje.
Weź też zegar ze stoperem,
gdy na spacer będziesz szła,
spojrzysz i wiesz, czy zasłużyłaś
i obiad zjesz.
Pozdrawiam serdecznie
Świetna inspiracja, Minawio, i wiersz, pisany w biegu,
też fajny.
Szczęśliwej podróży i udanego urlopu:)