Wtedy
Wołam Cię Mamo, lecz głos mój ginie
w zasłonie czasu przejścia,
tak chciałbym, byś była
jak dawniej przy mnie,
wciąż niecierpliwie czekam.
Lecz kiedyś, gdy modlitwą
pękniętego serca
przebiję - niebios tarczę;
przeniknę miłością
do Miłości wnętrza,
wtedy Cię Mamo zobaczę.
autor
Getsemani
Dodano: 2008-03-18 09:19:13
Ten wiersz przeczytano 699 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
wiersz przepiękny..delikatnie napisany ..dla tych co
odeszli i wciąż odchodzą...jednak są amy ich nie
widzimy..
kochaj i czcij matke swoja i ojca swego bo nie zbadane
sa wyroki boskie, czesto zapominamy jak dla nas wiele
znacza i jak sa potrzebni-rodzice. A kiedy juz ich
zabraknie wolamy o pomste do nieba
Zapewne wielu osobom bardzo bliski będzie ten wiersz(
mi również) rytmiczny, płynnie, lekko sie go czyta i
pozostawił delikatnie uczucie wzruszenia.. taki mały
przystanek w serduszku
Jednak zmieniłbym dwa "Cię" na 'ciebie' - według mnie
było by cieplej. Chociaż i tak jest gorąco.
Przepiękny wiersz, wzrusza... Znam niestety te
uczucia...