Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

wtedy

tamtego września kilka lat po
siedziałam w Starbucks Coffee przy West Broadway
nim spłonęła do końca zachodnia twarz miasta
w postrzępionych wieżowcach zapadały się horyzonty

aromat kaw wielojęzycznie
miksował powietrze
głosami i śmiechem
zawsze tym samym

we wszystkich językach świata

najważniejsze słowa są bardzo krótkie
niczym jaskółki zalepiają kąty
moszczą puste miejsca

wtedy

oderwane od granitu czarne strzałki
pocięły przestrzeń w mozaikę wyrazów bez znaczeń

po przęsłach mostów skowyt
fontanną spod ziemi


Mocha Java smakuje palonym

autor

Basia-Ewa

Dodano: 2012-03-13 19:59:43
Ten wiersz przeczytano 558 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Wolny Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

kazap kazap

dramat wiersza zniewala - refleksja zatrzymuje

Basia-Ewa Basia-Ewa

dziękuję Wam za przychylne oko :)
Krzemionko
po latach obojęniejemy...
pozdrawiam

KaMiL KaMiL

dawno nie czytałem tutaj tak sprawnie napisanego
tekstu. pozdrawiam

krzemanka krzemanka

Bardzo ciekawy wiersz. Trudno jest mi zgodzić się z
obojętnym klimatem, dla mnie jest on wręcz
dramatyczny, przez wydarzenie do którego się odwołuje.
Pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »