Wtorek
Dla tych co boją się mówić.
Oddech ...dwa trzy, znów!
Oddech raz... Już już!
I nagle brak oddechu,
Serce wariuje,
Bez wargi usmiechu,
Gdy się nic prócz strachu nie czuje,
"To tylko stres,
Przecież inni mają gorzej."
A ja tylko powiem jak jest,
I niech ktoś mi w końcu pomoże.
Komentarze (10)
Ciekawie i ironicznie, pozdrawiam :)
Ciekawe i trafne.
Poruszająca refleksja.
Myślę, że wielu mogłoby utożsamić się z Twoim
wierszem.
Pozdrawiam.
Marek
Mam to samo. pozdrawiam :)
uciekło mi- przed rodziną nie powinno się mieć strachu
mówić prawdy.
to trema. Też tak mam.
A jutro będzie środa i znowu to samo,
pchamy cierpliwie Syzyfa, spadający kamor.
Pozdrawiam Miodzie.
Stres czasami zabija pozdrawiam
Za WOJTER, msz przy silnym stresie potrzebna jest
pomoc specjalisty.
Czy nie sądzisz, że składniej brzmi
"Wargi bez uśmiechu," od
"Bez wargi usmiechu,"?
Miłego dnia:)
stres paraliżuje