wuj.com i Amery.com/13
dętym kolesiom(wiadomo ku czemu:)
wiosną było to pamiętam
zaraz potem chyba święta
wuj przyjechał z Ameryki
ten to lubił fiki-miki
i wychylić umiał tęgo
co trafiło się pod ręką
potem z ryjem swym pijackim
lepkie uruchamiał macki
dnia pewnego po kolacji
nóż zachował się bez gracji
przebił wuja był na wylot
ot...i koniec z historyją
Dodano: 2013-07-18 14:58:47
Ten wiersz przeczytano 968 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Ciekawy, pozdrawiam
Ekhm... jakieś takie... surowe. I nie dla mnie.
Pozdrawiam :)
Zabójcza historyja ;)
Pozdrawiam:))
brzmi jak kryminał...poczytałam trochę Twych wierszy,
trzymają w emocjach, a to dobry znak bo nie nudzą. :)
dziękuję Paniom za odwiedziny...zaiste klimaty
,,warsiaskie" są w tym czarnym
humorze:)...Stęposzczakiem pojechałem:)
Pękł, jak balonik:))
Bywa.
No...nie powiem...soczyście:)
Miłego:)
A Mery co m/yśli, w końcu, to jej nóż był przebił.
Pozdrawiam :)
racja krwawa historia na dzień dobry ostra satyra
pozdrawiam :)
Podoba się. Fajnie opowiedziana krwawa "historyja".
Miłego dnia.
Największą zbrodnią jest wtedy wbicie noża w ...
Satyra na dzień dobry nie ma co.
Pozdrawiam
powiało amerykańskim horrorem :) pozdrawiam
trochę horrorem powiało, ale cóż czasem tak się może
skończyć:)
ku przestrodze napisany,gdy za dużo się"baluje"i macek
przy sobie nie trzyma tak może skończyć się takie
właśnie balownie
to taki trochę kryminał tango,przypomina imprezy
typu"u cioci na imieninach..."i gości z warszawskiego
półświatka
ciekawy tekst,klimat również-ironia jak najbardziej
wskazana i pasująca
pozdrawiam serdecznie