wy...
wy płatki słów koronkowych,
w zmyślenie złożone witraże,
poezji bańki mydlane,
iskry złocistych niezdarzeń.
o jakże potrafię was kochać
na wyciągnięcie wzroku,
całuję was w międzywiersze,
za szczęście, zapach i spokój
autor
Alicja
Dodano: 2005-05-13 00:03:20
Ten wiersz przeczytano 903 razy
Oddanych głosów: 50
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.