wy kopki Majów
ruszyła maszyna ...
po piachu ospale
i doły wywraca
nie spiesząc się wcale
i kopce wywala
i krety wypłasza
i głośno wciąż sapie
nowiny ogłasza
a po a po co
tak sapie i dyszy
w tej głuszy i ciszy
nikt jej nie usłyszy
Majowie daleko
zajęci swą pracą
przyjadą wieczorem
wykopy zobaczą
na razie ktoś gwoździe
tajemnie "pożyczył"
nie odda, bo kiedy
będą mieszkać w dziczy
sąsiadem ich będzie
stado krów na polu
na razie wokoło
spora część ugorów
lecz piękne zapachy
nikomu nie szkodzą
nad głową dach z nieba
ziemię rowem grodzą
do lata wszak przecież
już się przeprowadzą
w miejsce wielkich chwastów
piękne róże wsadzą
na razie początek
majowej budowy
gdy trochę podrośnie
wkleję wierszyk nowy
a cegiełka do cegiełki a kamyczek do kamyczka... (...) to Wasz nowy DOM moim dzieciom: MAO J -om
Komentarze (7)
Dziękuję za komentarz ;) widzę, żeś wprawną
wierszobudowlanką :)))
pozdrawiam Się serdecznie :)))
Kiedyś napisałam wiersz o budowaniu domu ,ale to nie
był mój dom .Ty o swoim możesz pisać zanim powstanie.
O jego urokach i twoich kłopotach.Życzę powodzenia
na obu scenach.
Poczytam z chęcią.
Wierszyk uroczy. Powodzenia życzę , ale coś mi się
wydaje, ze w tym budowaniu Twój udział będzie niemały.
Oj! Chyba wyrosłem, bo dopiero córeczka mi
tłumaczyła... Aż mi głupio... Ale jak już pojąłem
wszystko, to mi się ciepło na serduszku zrobiło...
"nikt jej nie słyszy" tutaj bym wywalił "u" lepiej
trzyma rytm ta lokomotywa, dobrze, że dopisałaś bo nie
mogłem pojąć dlaczego Majowie, już mi różne rzeczy
chodziły po głowie, wpraszam się na wiechę, bo co to
za wiecha bez miecha
Wierszyk twój dodam do mego ogródka poezji. Lubie w
nim przesiadywać, więc częściej będę cię spotykał.
Pozdrawiam.
Jagódko wesoło u Ciebie, świetne rozpoczęcie dnia.
Pozdrawiam gorąco:)