Wy poeci...
Mówią do nas:
"Wy poeci jesteście dziwni.
Opisujecie na raz milion myśli,
tak jakby cały świat zawarł się w
niczym.
Iście piękny występ".
Mówię do nich:
Co wy wiecie?!
Nie potraficie znaleźć robaka w glebie
a chcecie poruszać nowe tematy
sprzeczek?
Który z nas coś Wam zrobił,
że nienawidzicie poezji od narodzin?
My to mała garstka wśród ogromu świata.
Niby tacy skryci, żyją własnym życiem
a jednak potrafimy krzyczeć.
Głośniej niż ktokolwiek z Was,
głośniej niż cały naród naraz.
Śmieszy mnie to, gdy śmieje się garstka
z tego co tworzymy i co chcemy przekazać.
A gdy śmieje się reszta świata,
ja zaczynam ze śmiechu płakać...
Komentarze (2)
a ja na te ich podboje ---każdy niech robi swoje :)(+)
świat to jedność...wsyscy wzajem są potrzebni...dobry
poeta krytyk się nie boi,
by lepiej pisać dwoi się i troi... w świecie polemik
szuka, a gdy znajdzie powstaje sztuka...wiersz Twój
sprowokował mnie do takich(?)
przemyśleń(?)...sprowokował to dobrze.