Wybacz iskierko
jestem głupcem
nie płynę do wyspy
którą widziałem we śnie
jestem śmieszny
macham sztandarem nadziei
to pożegnanie iskierki
co w ciemności potrafi zapalić
gwiazdy wszystkich światów
przywrócić do życia serce
może jestem ślepy i nie widzę
jak świetlane okruchy
tańczą pod tęczą
w radosnym pląsie
wiatr przygrywa im do tańca
dmie w kryształowe trąby
prometeusz pod nieboskłonem
rozwiesza girlandy lamp
w szumie skrzydeł
schodzą ku światłu anioły
każdy kamień z sobą niesie
co mógłby być słowem
stał się milczeniem
już jest łatwiej
gdy nad przepaścią która dzieli światy
mostu kamienne zejdą się łuki
poczujemy bicie serc
nie jestem śmieszny
macham ręką na pożegnanie
nie płynę do wyspy
którą widziałem we śnie
wybacz iskierko
Dla Iskierki
Komentarze (10)
Ślicznie :)
Piękny wiersz pozdrawiam;)
ładna melancholia - nie żal Ci tej iskierki?
pozdrawiam:-)
Zmysłowo wyrażona miłość.
Ech cóż bez niej byłoby warte nasze życie:)
Pozdrawiam
Marek
Kamień...choć twardy,a jednak przemówił!
może jednym czynem, kiedyś się zagubił?
Miłej niedzieli.
nawet melancholia może być urzekająca Pozdrawiam:))
Iskierki nie wybaczaja, za szybko sie spalaja,
pozdrawiam.
bardzo osobisty romantyczny utwór
Ładma melancholia
Pozdrawiam
Ileż ja się podobnych przeprosin naczyałam ech
Ciekawy wiersz pozdrawiam